Trzeba ukochać swoje Zgromadzenie i poślubić jego sprawę. Jego dobro niech będzie ambicją każdego zakonnika, jego pomyślność - radością, należenie do niego - szczęściem, realizacje jego zadań - potrzebą i dumą.
Żadna moc nie zdmuchnie pierwiastka Bożego w Kościele, który mimo wszystko pozostanie wieczną wiosną wśród obumierającej doczesności.